środa, listopada 26

Coś miłego w dość poważnym tonie.


 Witajcie. Chciałabym porozmawiać dzisiaj o kulturze, a właściwie nawiązać do pewnego cytatu:


"Pochodzę z innej epoki wszystko było mniej skomplikowane gdybym cię wtedy spotkał zabiegał bym o twoje względy ,Chodzilibyśmy na spacery z przyzwoitką i pili mrożona herbatę na werandzie może skradłbym pocałunek lub dwa , po uzyskaniu zgody od twojego ojca ukląkłbym na jedno kolano i wręczył ci pierścionek."

Jest to cytat ze Zmierzchu, ale teraz to nie ma znaczenia, ponieważ chcę się skupić na czymś innym.
Ostatnimi czasy w moim iście ciekawym życiu dużo myślę o różnych rzeczach. Jako iż tak bardzo mi się nudzi, to próbuję sobie odtworzyć pewne zdarzenia i takie tam... Więc siedząc przedwczoraj w kuchni przypomniałam sobie pewne zdarzenie z owego dnia. Niby nic ważnego, ale ja mam pamięć do szczegółów, więc po prostu to pamiętam. Wychodząc już ze szkoły minął mnie zupełnie nieznany mi chłopak, gdy chciałam wyjść ze szkoły on podszedł do drzwi i je przede mną otworzył. No cóż... pomyślisz, że to nic specjalnego, jednakowoż moja pamięć nie działa na takich samych zasadach jak innych ludzi. Po prostu w moim życiu spotkałam bardzo mało ludzi ponadprzeciętnej kultury.
To było... właściwie to mi się nawet podobało. Nie wiem, chyba to jest moja słabość.
Troszkę ubolewam nad tym, że kultura z biegiem wieków zanika gdzieś. A przecież to jest takie miłe. Na Ziemi żyje mało dżentelmenów. A może po prostu ich nie spotykamy? Czasem się zastanawiam, czy czasy przyzwoitek nie były lepsze od chamskich tekstów na podryw. Zastanów się ze mną. A może po prostu za to wszystko odpowiada mój zachwyt renesansem? A Ty co myślisz o kulturze naszych czasów?

Lou.

sobota, listopada 22

"A jeśli śmierć przyjdzie tej nocy, chciałbym zginąć z tobą."

Cześć. Witam u mnie. Możesz się rozgościć... Albo nie. :)
A tak serio... Początek jest najtrudniejszy. Masz tak dużo pomysłów, a tak mało piszesz. Nie, po prostu mam tak mało w głowie.  To dość głupie uczucie. Jak ja. Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że nie będę pisać nudnych wstępów. Zdaję się, że po lewej stronie, no chyba, że zmieniłam wygląd bloga... W takim razie może być po prawej... jest coś o mnie. Ale spoko, spoko, przedstawię się w sposób godny przeciętnej blondynki. Znaczy się tej głupszej blondynki. Dodam coś, czego jeszcze nie wiesz i będzie ok.
Także tego... lubię seriale typu Pretty Little Liars, a ostatnio wciągnęło mnie także Supernatural. Ogólnie to PLL nie widziałam chyba z 2 miesiące, ale spoko spoko, się nadrobi. A kiedy nadrobię te wszystkie lata głupoty?
Wydaje mi się, że poza czymś, co nazwa się siedzeniezlaptopemnałóżku to nie mam żadnego innego hobby. Bo tylko to umiem? Chociaż nie, robię od czasu do czasu amatorskie zdjęcia, ale i tak możesz o tym zapomnieć, bo... bo tak. Bo tak na serio są straszne? :)

Jestem strasznie uparta, jak mi na czymś zależy, ale wydaje mi się, że to mają wszystkie dziewczyny... Kurde, a już myślałam, że się czymś wyróżniam. Smuteczek. :D
 Mam centralną heterochromię oczu. Ale spoko, spoko. Nie ma się czego bać, niczym Cię nie zarażę. To tylko różnobarwność tęczówki. Dzięki czemu moje oczy wyglądają mniej więcej tak:


Także tego spokojnie możesz siedzieć koło mnie w autobusie, a nic Ci się nie stanie... Radzę nie ryzykować #info_niepotwierdzone.
Tak poza tym, to jak miałam 2 lata złamałam obie nogi. Co jest dość dziwne- nawet nie płakałam. Chyba byłam dość dziwnym dzieckiem. Chyba nadal mi to zostało. :)
Aha... a te wtrącenia to takie moje drugie wcielenie...  Drugie wcielenie... A może to ja jestem pierwsza?
Dobra, koniec tego. Zniszczę Ci jeszcze mózg... Dobranoc życzę. :)
Lou