środa, sierpnia 31

"Minęło wiele miesięcy, ale mnie nic nie minęło" vol.2

Czasami mam wrażenie, że mimo mijających dni nic się nie zmienia. Codziennie lekko inna twarz w lustrze, Codziennie coś wesołego, smutnego i codziennie ta sama myśl: "a gdyby tak...?"
Nie wiem co mam powiedzieć. Miękną mi nogi, serce. Nie wiem co mogę powiedzieć o wczoraj.
To dziwne uczucie, gdy w jednym momencie jest tak pięknie, przeżywasz najcudowniejsze chwile w swoim życiu, a dzień później żałujesz tego wszystkiego.
Pomimo tego, że codziennie jednym z moich marzeń był wczorajszy dzień to dziś nie chciałabym, żeby to się kiedykolwiek wydarzyło. Po prostu niektóre marzenia powinny zostać tylko i wyłącznie marzeniami.
"Udawajmy, że to się wcale nie wydarzyło"
Pomimo tego, że codziennie jest nowy dzień, nowe przeżycia, to niektóre rzeczy nie zmieniają się wcale. Po prostu nie idzie z dnia na dzień przestać kochać. To tak jakby zniszczyć swoją ulubioną rzecz bez powodu.
Życie jest kruche, miłość jest silna. Niektórzy kochają swojego partnera nawet po jego śmierci. Nie wiem, czy umiałabym pozostać przy życiu w takiej sytuacji.

Pochowam Cię pod najładniejszym, największym drzewem...

Wszystko się zmienia, zmieniają się wszyscy, ale niektóre rzeczy pozostają takie same na długi czas.
Kocham, chociaż nie powinnam. Cholerne 22 miesiące. Kupa czasu, którą jetem w stanie podarować tylko i wyłącznie jednej osobie. Nawet 22 lata, 22 wieki, 22 tysiąclecia to czas który byłabym w stanie ofiarować jednej osobie.


M, wiem, że tego i tak nie przeczytasz, ale czy pamiętasz jak życzyłam Ci nieśmiertelności?
To jest właśnie moje całe życie, które jestem Ci w stanie ofiarować. Moje życie nie jest nieskończone, jednakże nasze wspomnienia nigdy nie umrą. To jest nasza nieśmiertelność.